4 marca 2012

Eco torby

Niedzielny wieczór...
Gdy głowa już pęka mi od nauki i w myślach powtarzam sobie " już więcej nie dam rady" zaczynam się pakować na poniedziałek (bo to daje zawsze dodatkowe 5 minut snu rano ;)) Książki są, zeszyty są, długopisy i ołówki zebrane do piórnika, pozostaje pytanie: w  co to wszystko upakować?! Rzucam okiem na stos toreb w kącie i już wiem : eco torba. Dobieram jeszcze tylko odpowiedni wzór pasujący do reszty stroju i rozmiar w zależności od stosu rzeczy do upakowania. Jak tu nie kochać eco toreb? Nie dość, że są tanie, przyjazne dla środowiska, łatwo się je pierze, to jeszcze w pierwszym lepszym laboratorium cyfrowym (np. emipkfoto.pl) za grosze można stworzyć torbę z wymarzonym wzorem.












Pierwsze eco torby zaczęto produkować w Ameryce już w latach 1980 jako alternatywę plastikowych siatek ekologicznym w sklepach warzywnych. Wykonuje się je z różnych tkanin takich jak płótno, bawełna, włókna syntetyczne, a nawet grubego plastiku, który również umożliwa wtórne użycie. A jak to wygląda na naszej Politechnice?







 




W modzie zaczeło się od 'I'm not a plastic bag" projektu Anyi Hindmarch.





I w tym przypadku domy modowe wyprodukowały swoje odpowiedniki, choć to dosyć ciekawy przykład, kiedy to nie one dyktują trendy, ale same czerpią je z 'ulicy'. Mnie szczególnie rozbawiło drugie zdjęcie.






Co ciekawsze, jak pokazują badania, wyprodukowanie eco torby wymaga zużycia większej ilości energii w porównaniu do klasycznej plastikowej torby. Jedna sztuka pochłania tyle samo energii co stworzenie 28 tradycyjnych lub 8 papierowych toreb na zakupy. W raporcie Agencji Środowiskowej z Wielkiej Brytanii możemy przeczytać, że aby zrównoważyć skutki emisji dwutlenku węgla pochłoniętej przy produkcji powinniśmy użyć torbę 171 razy, zanim zostanie ona wyrzucona.
Wygląda na to, że mogę już niedługo z czystym sumieniem swoje poprzecierane eco torby wymienić na nowy model. Co powiecie na eco torbę w wersji Politechnika Fashion?




Na koniec polecę tylko zdjęcie z kampanii ekologicznej pt. "Nie wiesz co z tym zrobić? To nie bierz!" i już na tym kończę swoje ekologiczne brednie ;) Trzymajcie się ciepło w nadchodzącym tygodniu!