26 kwietnia 2014

Fastnałóg i przeprowadzka do Bhutanu

Wygrzewam się na balkonie, karygodne. Do plaży spacerkiem aż siedem minut, szczyt lenistwa, nie, wyjątkowo nie. Na piasku jednak dziwolągi nie umieścili gniazdek, bym mogła sobie podłączyć swojego kochanego mobilnego i stukać w klawiaturę. Dopiero tutaj, na tym pseudo leżaku, słoneczne promienie uświadomiły mi, jak bardzo ludzkość XXI wieku wplątała się w błędne koło.
22 kwietnia 2014

Sandra i Paulina

Jak co roku na Politechnice Gdańskiej odbywał się dzień otwarty organizowany specjalnie dla dziewczyn - akcja "Dziewczyny na politechniki". Rok temu nasza projektowa ekipa była dumnymi "twarzami" akcji na PG, zatem zawsze miło wspominamy to przedsięwzięcie. Tegoroczna edycja odbywała się 3 kwietnia, kiedy to akurat zbieraliśmy materiał na nowe wpisy - stąd też dzisiaj przedstawiamy Wam Sandrę i Paulinę, które są potencjalnymi kandydatkami na studia na PG, a póki co były na kampusie tylko gościnnie przy okazji akcji;)

Sandra (po lewej) i Paulina, uczestniczki tegorocznej akcji "Dziewczyny na politechniki"
17 kwietnia 2014

To be or not to be fake, czyli kupować czy nie kupować podróbki?

Powiedzmy sobie jasno: podróbki były, są i będą. Chociaż powszechnie wyśmiewane i krytykowane, są wszechobecne, a dla sprzedawców i producentów bardzo dochodowe, ba, niektóre kraje dzięki nim zbudowały swoją gospodarczą potęgę (patrz: Chiny). Jako wolni konsumenci możemy dokonywać w pełni świadomego wyboru podczas zakupów – czy sięgniemy po markowy, zwykle droższy produkt, czy po tańszy, pozornie identyczny jest kwestią tylko i wyłącznie naszej własnej, nieprzymuszonej woli. Bo nie wierzę, że ktoś kupujący torebkę LV w tunelu w centrum Gdańska albo podczas urlopu w Egipcie wierzy, że wybrany towar jest autentyczny – no nie, no po prostu k. no nie wierzę! (chciałoby się wykrzyczeć wzorem Mecwaldowskiego). Ale oczywiście jest cała masa ludzi, którzy po odkryciu, że ich bluzeczka czy perfumy są totalnym fejkiem będą ogromnie zadziwieni, że jak to, że ich oszukali, że przecież kupowali legalnie, na stoisku…

Każdy z nas jest w posiadaniu jakiejś podróbki, jestem pewna! Czasem możemy być tego zupełnie nieświadomi, ale po przejrzeniu szafy, szuflad, półek czy czego tam jeszcze, natkniemy się na chociaż jedną rzecz, której głównym zadaniem jest imitowanie oryginału. Prawdopodobnie działa i wygląda tak samo, możliwe, że będzie nawet służyła dłużej niż produkt markowy, ale fakt pozostaje faktem – poprzez ten zakup sprzeniewierzyliśmy się prawowitemu autorowi i twórcy, zasilając konto perfidnego i bezdusznego handlarza. Jak do tego doszło? Patrząc na leżący w tym momencie obok klawiatury śliczny case mojego telefonu z dumnym napisem MOSCHINO, który zapewne nawet nie leżał obok żadnego oryginalnego produktu tej marki, zastanawiam się nad głównymi motywami, które popychają klientów do sięgnięcia po podróbki.

14 kwietnia 2014

Ania i Janek

Po krótkiej przerwie wracamy z postem o nieco innej niż zwykle konwencji. Na pewno niczyjej uwadze nie umknął fakt, że za oknami mamy wiosnę pełną gębą, a to sprzyja ogólnospołecznemu nastrojowi romantyzmu:) Poznajcie zatem Anię i Janka, których love story rozpoczęła się właśnie na PG!

Ania i Janek, studenci Wydziału Zarządzania i Ekonomii
3 kwietnia 2014

Wielka Ucieczka przed Buką

Przychodzą takie momenty, niespodziewane i wrogie, w których czuję się Muminkiem. Daję stówę, że nie ja jedyna, jest nas mnóstwo. Cwaniaczę, bo to tylko wirtualne bleblanie, realnie szkoda by było osłabić swój budżet z powodu tych hipopotamopodobnych stworków. Ściślej mam na myśli Muminka w jednej, konkretnej sytuacji. Muminek spieprzający przed Buką. Niewielu bajek naoglądałam się w dzieciństwie, niech rodziców dunder świśnie, mimo to, krainę tych wielkogębnych istot pamiętam całkiem nieźle.