26 listopada 2013

Manuela

To być może ostatni post bez białej, śniegowej oprawy na kilka najbliższych miesięcy. :) Udało nam się sfotografować Manuelę jeszcze za czasów całkiem słonecznej, listopadowej aury, chociaż widać, że sama bohaterka chyba wyczuwała zbliżające się załamanie pogody i zawczasu przyodziała ciepły szal i rękawiczki. Cwaniara...:)

Manuela, studentka III semestru Budownictwa

Wypowiedź Manueli jest chyba jedną z ciekawszych, jakie do tej pory uzyskaliśmy od przedstawianych osób:)

"Jak na politechnikę przystało, bywają takie dni, że ilość snu ostatniej nocy nie przekracza poziomu trzech godzin. Wówczas mam w zwyczaju odkopywać z szafy czarne, klasyczne, wygodne legginsy, do tego z wieszaka porywam luźną koszulę (jestem zwolenniczką tych delikatnie siatkowatych). Następnie nakładam równie wygodne płaskie botki i, jeśli plan dnia nie jest wyjątkowo napięty, pakuję jedynie niezbędniki do mojej ulubionej, pseudo mini-listonoszki. Zgadzam się z powiedzeniem, że kobiety lubią brąz. A gdy za oknem jesienna szaruga, zarzucam na siebie szary płaszcz oversize, by z mocnym kontrastem przebijać przez tę podwójną szarzyznę energią i pozytywnym nastawieniem do kolejnego cudownego dnia."



Idealny, ogromniasty szal na nawet najcięższe warunki atmosferyczne!